Jak to, jak to się stało, że Ars Cantandi znów I miejsce wyśpiewało?
Po pierwsze, w sobotę wcześnie rano do Ojców Oblatów na Wratislavia Sacra Ars Cantandi przyjechało
Tu zaśpiewało i to jak zaśpiewało … ufff
A jury dokładnie i bez odsłuchu to wszytko wysłuchało
A potem Ars Cantandi to już tylko z górki miało.
W niedzielę rano wstało bo SMS od PAni Dyrygent dostało to i w kanonizacje JP II się wsłuchało, następnie na wrocławski rynek pognało.
Tu się rozśpiewało oj się rozśpiewało ...
bo w gali konkursowej na wielgachnej scenie wziąć udział musiało
a tam jury tajnych wyników zdradzić nam nie chciało i Lacrimosę zaśpiewać kazało
ale co tam … w końcu na scenie się ładnie wyglądało… tak, tak Ars Cantandi pręż młode ciało ... dla nas to ... mało
i nawet dziubek od PAni dostało
i chwilę dumy czy zadumy u PAni wywołało
i w końcu wyników i I miejsca w kategorii chórów mieszanych dużych się doczekało
Jeszcze piąteczkę z jury przyklepało i Cecylkę oraz nagrodę dla najlepszej PAni do domu zabrało
oł jeeeeee...........
A no przecież jeszcze innych zespołów wysłuchało i Lacrimosę i Barkę dla JP II zaśpiewało
Innym zespołom serdecznie pogratulowało i podziękowało
I potem długo z Cecylką na niebiesko się radowało
A pierwsze i drugie zdjęcie z fejsbókowego profilu Wratislavi Sacra, natomiast piętnaste ze strony Gościa Niedzielnego (Karol Białkowski) niegrzecznie do tej relacji zabrano, resztę naszemu paparazzo Marcie zrobić pięknie się udało.